piątek, 21 sierpnia 2015

Platforma Frajerów

I to z wielkiej litery F.

Im bliżej wyborów parlamentarnych, tym bardziej nerwowa atmosfera w Platformie Obywatelskiej. Opozycyjny PiS nie musi robić zbyt wiele, wystarczy, że utrzyma na smyczy do jesieni Antoniego Macierewicza i jego „specjalistów” od katastrofy smoleńskiej, sporadycznie będzie przemawiał Jarosław Kaczyński a kuksańce rządowi będzie rozdzielał Marcin Mastalerek i Beata Szydło, wspierani przez rozpieranych przez pychę biskupów i sprawa będzie załatwiona- PO przegra wybory. Co prawda politycy PiS zachowują się tak, jakby już wybory wygrali, ale ich zwycięstwo nie jest wcale takie pewnie, do jesieni dużo może się zdarzyć. Jeśli PO przegra, zrobi to na własne życzenie. By nie było niedomówień: płakał po Platformie nie będę, choć zwycięstwo PiS mi się nie uśmiecha. Przewiduję jednak, że ludzie Kaczyńskiego wspierani przez swojego prezydenta tak się ośmieszą i skompromitują, że skończą gorzej niż nieboszczka AWS.

Politycy Platformy szukają coraz bardziej rozpaczliwych tematów, by przyciągnąć do siebie elektorat. Cezary Tomczyk, rzecznik rządu Ewy Kopacz dokonał „sensacyjnego” odkrycia, że PiS stworzył wokół siebie sieć instytucji powiązanych ze sobą, finansowanych z publicznych pieniędzy. To wiadomo już od dawna, zastanawia mnie tylko, co zrobiła przez osiem lat swych rządów Platforma, by ten niezgodny z prawem proceder ukrócić? Spółki i spółeczki kontrolowane przez ludzi Kaczyńskiego nie powstały wczoraj, nie są zasilane pieniędzmi przez ostatni tydzień, proceder ten trwa od wielu lat! Dlaczego nikt nie zebrał do kupy dowodów i nie złożył doniesienia do prokuratury, dlaczego rok w rok przyjmowane były sprawozdania finansowe PiS, czy ktoś w ogóle je kontrolował i czytał? Dlaczego kolejni ministrowie sprawiedliwości w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz nie zajęli się sprawą wyprowadzanych pieniędzy do prywatnych spółek powiązanych z PiS? Bo naraziliby się sojusznikom Kaczora, katolickim biskupom, którym Platforma dała się dymać przez 8 lat? To nie są politycy, to są frajerzy z Platformy, bojaźliwe mimozy czujące się pewnie dopiero w otoczeniu funkcjonariuszy BOR. Bo tylko frajerów może robić w konia ktoś taki jak Kaczyński i jego świta, tylko frajerów jego zgraja się nie boi i robi pod ich nosem to, co chce, bo wie, że włos im z głowy nie spadnie! I to się dzieje od ośmiu lat, a od kwietnia 2010 roku politycy PiS poczuli totalną bezkarność! Plotą w mediach największe bzdury, brednie i kłamstwa pod adresem PO i nie ponoszą za to żadnych, najmniejszych nawet konsekwencji! Jakiś honor, godność u rządzących? Może pan Stanisław Dziwisz, ostatnio jeden z najlepszych kumpli Tadeusza Rydzyka zabronił politykom PO stawiać czoła pisowskim bredniom po przestanie rozdawać krew papieską? Może prymas Polak zagroził ekskomuniką? Może pan Małkowski zagroził egzorcyzmami? O idiotycznych i głupich komentarzach biskupów i pośledniego kleru pod adresem PO nawet nie wspomnę: jedynie rozgadany Niesiołowski jakiś czas temu skrytykował poczynania kościoła katolickiego i… gdzieś przepadł.

Skoro frajerzy uważają, że nikt na nich nie pluje, że to tylko deszcz pada, to niech nadal tak uważają. Frajerzy dają się nagrywać podczas prowadzenia rozmów w cztery oczy, frajerzy dają się dymać pisiołom i biskupom robiąc przy tym laskę Amerykanom. Ot, polska racja stanu!

 Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

3 komentarze:

  1. Właśnie ten grzech zaniechania szczególnie odwraca mnie od PO. Stosowana przez nich metoda wygrywania "na stracha", to nie wiem czy to tylko wygodnictwo czy tylko frajerstwo? Ja przez to "tylko" czuję się robiony w bambuko. Ale rządy PiS tym bardziej mi się nie uśmiechają, chociaż po Platformie płakał też nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra, nie potrafili karać buractwa za te skoki nienawiści, ogólnie ujmując...sedes plebsowi się popsuł to Tusk winien....bo tak ma wsiór, co ukradnie wszyscy inni winni, nawet urojeni, że w konsekwencji nie ma na rzeczy publiczne z czego wsiór chce korzystać. Nie potrafili uszanować rozdziału religii od państwa, lud musiał się ruszyć na przedmieście krakowskie aby przegonić chołotę, kler czekał że znowu mordy dla chwały bozi będą, a rząd udawał strusia.Dopuścili wszędzie sektę, nie karając, nie wyciągając konsekwencji, za non stop ataki nienawistnej padaczki i sekta zaraziła głębiej plebs nienawiścią i bezkarnością i ponoszą konsekwencje teraz. Ale jak pis wygra wybory, to po tym co robi obecnie Duda z tym referendum, mając gdzieś konstytucje, starając się zmanipulować wybory, by pis wygrał, pokazuje to że będzie jak w Rosji, Putin zawsze ma prawie 100% poparcia. Szykuje nam się w Polsce ZSRR i to bardziej zdziczały bo ze średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Politykę wystarczająco sklerykalizowano. Po karesach ,,Solidarności'' z Kk. i millerowskich usługach po plebaniach, tuskowyje służą do mszy już bez zahamowani.
    Kolej na PiS. Po próbce sprzed paru lat należy spodziewać się najgorszego. Coś na miarę katolskiego zamordystycznego totalitaryzmu. Quasi stosy czyli wykluczenie z życia ateistów i permanentne ordalia dla reszty. Te klimaty.
    Już ćwiczę sprawdzoną powstańczą taktykę przemieszczania się kanałami oraz żywienia owocami lasów.
    Po zawyrokowaniu jednego ze współczesnych Torquemadów, że ,,ateista gorszy od Hitlera'' i drugiego żądającego pogłowia ateuszy za ,,życie z krytyki Kościoła''...nie zwątpiłem w Bestię.
    ,,Polsko! Twoja zguba w Rzymie'' uaktualniło się.
    PrzeHera

    OdpowiedzUsuń