sobota, 15 sierpnia 2020
czwartek, 13 sierpnia 2020
Przestępstwo stanie się cnotą
piątek, 7 sierpnia 2020
Bez żadnego trybu
Kiedy przyjdzie rano to będzie inny kraj” śpiewa Krzysztof Zalewski w swoim ostatnim hicie. 10 milionów Polaków oddając głos na Rafała Trzaskowskiego wierzyło, że powyborczy ranek po drugiej turze wyborów prezydenckich będzie nowym początkiem Polski. Niestety, płonne były to nadzieje. Również i moje. Pierwszy raz oddałem głos na przedstawiciela Platformy Obywatelskiej.
Wczoraj odbyło się zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję. Najgorszego i najsłabszego prezydenta w historii Polski. Jeśli komuś nie podoba się moja opinia niech usiądzie, ściągnie maseczkę, zaczerpnie powietrza i się uspokoi. Zdrowie przede wszystkim! Nie dawniej jak wczoraj na portalu społecznościowym wywiązała się pyskówka przy porównaniu prezydentów Kwaśniewskiego i Dudy. W ocenie katoprawicy Kwaśniewski jest be, bo pokazał się publicznie pijany. Sławoj Leszek Głódź, z którym pił wówczas prezydent jest wspaniały bo wspiera zjednoczoną prawicę, podobnie jak kochany jest Lech Kaczyński bez względu ile małpek zakupiła przed laty kancelaria prezydenta. Tak samo Andrzej Duda. Bo oni piją PO KRYJOMU, DYSKRETNIE. No cóż, pedofile w sutannach też robią swoje po kryjomu, a o bezpieczeństwo czuwających nad nimi biskupów zapewnia prokuratura. Patrz- biskup Janiak.
Rafał Trzaskowski jest miedzy młotem a kowadłem. Bo co on ma zrobić by nie przepadło te 10 milionów głosów? Są dwie możliwości. Pierwsza: walka o przywództwo w PO. Jednak czy to się opłaca i wyjdzie na dobre jemu i partii? Tylko patrzeć, jak po jego ewentualnym zwycięstwie odejdą pewni politycy i wylądują w naturalnym środowisku, jakim jest dla nich PiS… Druga opcja: założenie swojej partii. Casus Palikota czy Kukiza daje wiele do myślenia. Niestety podobnie jak ich koniec. Trzaskowski to jeszcze nie marka, ale gdyby udało mu się powtórzyć ruch Lecha Kaczyńskiego z 2001 roku. 4 miesiące przed wyborami odbył się kongres założycielski PiS, wstąpiło do partii wielu działaczy ze zdychającej koalicji AWS- UW i był to strzał w 10, PiS otrzymał niemal 10% głosów wyborczych. W partii Rafała Trzaskowskiego widziałbym m.in. Krzysztofa Brejzę, Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca, Klaudię Jachirę, Joannę Muchę, Grzegorza Napieralskiego czy nawet i Donalda Tuska. Pytanie: czy oni by chcieli? To byłby przecież koniec PO. Tylko że w polityce pewni ludzie istnieją od lat, chociaż ich dawnych partii już nie ma. „Niech pan nie udziela rad! ” usłyszę zaraz. Zgoda, ale czasy się zmieniają, a PiS, Kaczyński i Duda ponownie są u władzy.
W ostatnim czasie dosyć głośno zrobiło się o mniejszościach seksualnych. Jawni przedstawiciele środowiska są szykanowani, PiS skierował przeciwko niektórym działaczom aparat państwowy za wieszanie tęczowych flag na stołecznych pomnikach. Wszystkie te ruchy mają służyć jednemu: odwróceniem uwagi od gejów i pedofilów działających dyskretnie w szeregach kościoła katolickiego. Bo dobry gej i pedofil to dla prawicy ICH pedał i zboczeniec. Pod warunkiem, że robi swoje po cichu, po kryjomu i najlepiej „lewactwu” . Kiedyś ktoś zostawił mi pytanie pod jednym wpisem czy jestem za adopcją dzieci przez pary homoseksualne. Nie, nie jestem i nie będę.
Wybory parlamentarne za 3 lata. Dużo to i mało. Na obecną chwilę nie zanosi się, by PiS nadchodzące wybory przegrał. Nie w Biedroniu widzę nadzieję, nie w Hołowni czy zbieraninie zwanej Konfederacją. Nadzieję widzę w 10 milionów Polaków, którzy oddali głos na Rafała Trzaskowskiego.
wtorek, 28 maja 2019
Posłowie
Kaczyński i jego środowisko w pierwszej kolejności powinni podziękować za intensywną kampanię telewizyjną redaktorom z TVN. Kiedy tylko zerkałem w pracy podczas przerw na ekran telewizora, widziałem jak nie Czarneckiego to innych tuzów z PiS. Tak lansuje polityczne wzorce "lewacko-liberalna" telewizja; )))
czwartek, 23 maja 2019
Nieszczere przeprosiny biskupów
Biskupi czują rzekomo wielki wstyd, nie mają słów, by go opisać ofiarom księży pedofilów. Chyba ofiarom łzy wzruszenia cisną się do oczu bo tak szczerych wyznaniach. Wstyd? To jakieś kpiny czy żart? Wstyd i to wszystko? Plecenie o jakichś systemowych rozwiązaniach kolejny raz ukazało cwaniactwo, chytrość i poczucie całkowitej bezkarności kościelnej hierarchii. Co mówi polskie prawo? „Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję”, „Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa”, „Zawiadomienie o przestępstwie lub własne dane świadczące o popełnieniu takiego przestępstwa, co do którego obowiązkowe jest prowadzenie śledztwa przez prokuratora, Policja przekazuje wraz z zebranym materiałem niezwłocznie prokuratorowi”. Pytania?
Polskie państwo posiada bardzo silną broń, ale nie potrafi jej wykorzystać. Natomiast kler katolicki ani myśli kierować się prawem polskim zasłaniając się jak nie kanonicznym, to boskim. Zapomnieli panowie, że prawo danego kraju obowiązuje nie tylko jego obywateli? Niezależna komisja państwowa powinna wyjaśnić to wszystko od podszewki. Polecą głowy, bo niewinnych w kwestii pedofilii w kościele będzie jak na lekarstwo.
Ksiądz Isakowicz- Zaleski uważa, że biskupi powinni posprzedawać swoje rezydencje i uzyskanymi z transakcji pieniędzmi wypłacać ofiarom księży odszkodowania. W tym przypadku prymas Polak milczy i tłumaczy mgliście. Widać nie wypada mu mówić przed kamerami, że odszkodowania to zawsze należą się kościołowi, a jego roszczenia nie przedawniają się nigdy?
Biskup płocki Libera czmychnął do klasztoru rzekomo kontemplować. Jak tłumaczył nie ucieka, a jeśli już, to do Boga. Fakt, trudno mówić o ucieczce: powróci do Płocka po jesiennych wyborach do parlamentu. Szkoda, że nie namówił pan Piotr tysięcy księży na pobyt w klasztorze. Dożywotni. Polska i Polacy poradzą sobie bez nich.
Wybierzmy mądrze w niedzielę. Wybory do Europarlamentu nie są najważniejsze, ale są równie ważne jak te do polskiego parlamentu. Jeśli Zjednoczonej Prawicy w Unii Europejskiej podobają się tylko uposażenia europosłów i nic poza tym, to nie startujcie szanowni "konserwatyści" w poselskie ławy do Brukseli, lecz do kościelnych u Rydzyka.
poniedziałek, 20 maja 2019
Wystarczy nie kraść, wystarczy handlować z kościołem!
Po Stanie Wojennym część wysoko postawionych komuchów, konfidentów w sutannach i ich mocodawców z SB zaczęło tworzyć kombinację, z której wykluła się pod koniec PRL ustawa państwo- kościół. Na jej mocy już w nowej Polsce KAŻDY dom zakonny otrzymał 5 ha gruntów, parafie po 15 ha, diecezje i seminaria po 50 ha ziemi. Miała to być jednorazowa zapomoga w tym jednym roku. Po latach okazało się, że jeszcze w 1999 roku ziemia trafiła w łapy pana Gulbinowicza, jednego z ówczesnych przywódców Kkorporacji (dziś znajduje się w gronie 2-3 najbliższych kumpli biznesmena Tadeusza Rydzyka), którą hojnie rozdawali przykościelni politycy. Ci sami, którą ją po latach, po okazyjnej cenie, od ważniaków odkupowali. Następnie przy kolejnej biznesowej okazji politycy „sprzedawali” sutannowym ziemię i nieruchomości z wielką bonifikatą. Prosty układ? Prosty, pod warunkiem, że jest starannie utrzymywany w tajemnicy i nie wyjdzie na jaw.
Wierzy ktoś, że powstanie komisja ds. pedofilii w polskim kościele, skoro w ziemskich machlojach uczestniczyli klerykalni politycy? Wierzy ktoś, że nawet jeśli za obecnego rządu taka komisja powstanie to będzie miała wolną rękę w działaniu? Najpierw komisja ds. pedofilii, potem ds.Komisji Majątkowej, konkordatu, ustawy państwo-kościół. Kto, za ile i ile się na tym nachapały partie, politycy i kler.
Jak to mówiła sołtysowa? Wystarczy nie kraść?
czwartek, 16 maja 2019
Pedofilię zbagatelizować, ofiary zastraszyć, świeckich wyśmiać!
Dyżurny KWP w Gdańsku”
Takiej treści pismo trafiło na biurka dowódców komisariatów policji w województwie pomorskim. Widać metropolitę gdańskiego bardzo zabolała obraza „uczuć religijnych” jakich dopuścili się bracia Siekielscy… Nie można działać jawnie, za pomocą b. konfidenta SB Ryszarda Nowaka i jego Komitetu, sięgnięto zatem po inne środki. Po prawo. Świeckie prawo, nie oglądając się na kościelne. Kiedy grać zaczyna się o wszystko, to wszelkie środki są dozwolone. Pieprzyć autonomię państwa i kościoła!- zdają się dawać do zrozumienia biskupi.
Tak będzie wyglądała walka z pedofilią wśród kleru. Bagatelizować(robią już to politycy Zjednoczonej Prawicy), ośmieszać (przodują w tym propisowscy publicyści), wreszcie zastraszać. Twórców filmu i ofiary. Od emisji filmu Siekielskich minęło już trochę czasu, a nie dotarła do mnie informacja o przesłuchaniach czy zatrzymaniach zamieszanych w kościelną pedofilię. Idę o zakład, że jeśli pod presją społeczna do czegoś dojdzie, to skończy się tak, jak w przypadku afery „Stella Maris”, kiedy to usłużny prokurator udał się do pałacu arcybiskupa Gocłowskiego prosząc go o audiencję, by móc zadać panu Tadeuszowi kilka przyjaznych z w tonie pytań.
„Siekielskiemu chodzi wyłącznie o rozgłos, poszedł po najmniejszej linii oporu”- zarzucają mu wszelkiej maści Karnowscy i inne jełopy, które dawno już stracili prawo do nazywania ich dziennikarzami. Tak, Tomek powiela pomysł wielu niezależnych twórców i naśladuje ich trzepiąc na tym szmal… On jest pierwszym i- mam taką nadzieję- nie ostatnim, który ujawnia kulisy poczynań Kkorporacji. Obserwuję pewne zjawisko: delikatnie sprzed kamer zaczęli znikać panowie Głódź, Oko, Michlik czy Hoser. Zamiast nich od kilku dni wpycha się przed nie Adama Bonieckiego czy nową nadzieję polskiego kościoła Jacka Prusaka. PiS przed wyborami zawsze chowa do szafy Macierewicza, a potem wszystko wraca do normy. Tak samo będzie z kościołem.
Ciekaw jestem, co mają do powiedzenia wyborcy Wiosny na temat zachowania jej lidera, Roberta Biedronia. Wyszło na jaw, że w Słupsku, kiedy rządziła w mieście ich nadzieja na lepszą Polskę, doszło tam molestowania małoletnich dziewczynek przez przerywnika ośrodka kultury. Biedroń twierdzi, że zareagował właściwie i wraz ze zwolnieniem zwyrola powiadomił odpowiednie służby, tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty, niekorzystne dla lidera Wiosny.
Czekam na film o pedofilach w środowisku polskiej polityki.