1 maja popełniłem tekst "Prezydentura Rafała Trzaskowskiego pod
znakiem zapytania" i kolejny raz wyszło na moje. Nie udzielała mi się ani euforia zamkniętych na bańce X fanatycznych wyznawców Donalda Tuska i PO jak i ostrożny optymizm nielicznych racjonalnie myślących i krytykujących poczynania rządu, premiera, ministrów i Rafała Trzaskowskiego.
Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego miało być w mej ocenie pyrrusowym zwycięstwem Donalda Tuska a nie doszło nawet i do tego. Porażka, rozczarowanie, szok dla dużej części wyborców. Zwycięzców się nie sądzi, wygrana ma wielu ojców ale do porażki nikt się nie przyzna. Przecież obóz "demokratycznej Polski" był najlepszy, uśmiechnięty debeściak! Co zatem nie poszło, kto zawinił? Odpowiedź jest bardzo prosta: zawinił sam kandydat na prezydenta i ten kto go wystawił. Zawinił Rafał Trzaskowski i jego sztab oraz premier Donald Tusk.
Radek Sikorski byłby lepszym kandydatem, słyszałem głosy nawet wczoraj. Co by było gdyby- nigdy mnie to nie interesowało, wróżeniem z fusów nigdy się nie zajmowałem bo szkoda mi na to czasu. Kandydatem był Rafał Trzaskowski; kto mu zbudował sztab wyborczy, kto postawił na panią Paprocką jako szefową- pojęcia nie mam. Jeśli była to jego samodzielna decyzja to nie potrafił dobrać sobie odpowiednich ludzi. Wyborcy trzeba CHCIEĆ wygrać, a pani Wioletta sprawiała wrażenie jakby wygrana im się należała.
Słucham bredni Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w "Zetce"; ona żyje z polityki, ja nie, ale to ona- nie ja- nie ma najmniejszego pojęcia dlaczego kandydat KO przegrał te wybory! Plecie jakieś farmazony jak to wszyscy są wyborami zmęczeni i przekonuje, że nic się nie zmieniło po wyborach. Przypomnę tylko: 5 lat temu w ostatniej chwili Donald Tusk wycofał jej kandydaturę w wyścigu prezydenckim. Jest pani zmęczona- to na górę, do garów! "To wina edukacji"- mamrocze Błońska. Fakt, na czele szefa MEN postawiliście na tak wybitnego fachowca, że klękajcie narody!
TVP ujawnia, że za Rafałem Trzaskowskim stali demokratyczni, liberalni wyborcy a za Karolem Nawrockim narodowi i konserwatywni. Gdybyście, pani Paprocka, nie cackali się z tymi "konserwatystami" z trzecią żoną i piątą kochanką/kochankiem na boku to mogłoby być inaczej. Tymczasem największymi krytykami Trzaskowskiego na X byli ze strony PiS ich posłowie: rozwodnicy, z przechodnią żoną, wrzucający zdjęcia z kochankami. A wy- nic! Ksiądz też człowiek?
Donald Tusk, Adam Bodnar, Tomasz Siemoniak powinni zebrać gratulacje ze strony sztabu Karola Nawrockiego za pomoc w zwycięstwie. Naiwni wierzyli w jakieś rozliczenia PiS, w jakieś zmiany w systemie sprawiedliwości, kraty dla winnych. Nie doczekali się, zatem Tusk nie doczekał się prezydenta. Słyszę ze strony ludzi Bodnara westchnienie ulgi: po zwycięstwie Trzaskowskiego miały ruszyć jakieś pozorne dochodzenia, tymczasem kumpel Zandberga zaciera ręce z radości bo wie, że nic nie będzie musiał robić, od czasu do czasu zwoła konferencję i sprzeda kilka kawałków.
Sugerowałem, że w następnych wyborach parlamentarnych KO zbierze max. 15% głosów. Wszystko wskazuje na to, że będą to przyśpieszone wybory: Przemysław Czarnek podczas wielu kampanijnych wystąpień na żywo wprost mówił, że po wyborach prezydenckich PiS nie będzie czekał tylko pójdzie po władzę. I zrobi to. Bo tacy jak Czarnek nie tracili dnia na wypisywaniu bredni na portalu X lecz pracowali między ludźmi w terenie i klecili koalicję. Tylko tyle i aż tyle.
Co ja na wynik wyborów prezydenckich? Jako były wyborca Grzegorza Napieralskiego mam swoje zdanie: Nawrocki wykręcił drugi najwyższy wynik w historii. Więcej Polaków głosowało jedynie na Lecha Wałęsę w 1990 roku, ale inne były to czasy, inny klimat.

0 komentarze:
Prześlij komentarz