poniedziałek, 5 maja 2025

Papież specjalnej troski

Konklawe za pasem, kardynałowie zjechali do Watykanu i rozkoszują się życiem, dosłownie i w przenośni. Watykan jest bardzo tolerancyjnym państwem, ale wyłącznie dla swoich. Nikt nie będzie zwiewał na golasa po rynnie z gejowskiej orgii. 


"Obraza uczuć religijnych"; ileż to razy w przeszłości ówczesna katoprawica podnosiła wrzask kiedy na scenie politycznej pojawiały się osoby nie wahające się naruszać kościelnego tabu. Obrazą tychże uczuć było w zasadzie wszystko co było nie po myśli polskiego oddziału Kkorporacji, włącznie z powątpiewaniem w istnienie bezdomnego który miał podarować samochód Tadeuszowi Rydzykowi. Dożyliśmy czasów w których prawicę i konserwatystów w Polsce tworzą ludzie nie mający wiele wspólnego ani z jednym ani z drugim a ich uczucia religijne mają się dobrze kiedy są obrażane. Bo nieważne jest jak je się obraża. Ważne KTO je obraża.

Donald Trump na oficjalnym profilu prezydenta USA na portalu X opublikował swe zdjęcie na którym pozuje jak papież. Kilka lat temu za paradowanie w sutannie na Paradzie Równości biskup Wolnego Kościoła Reformowanego w Polsce omal nie został ukrzyżowany przez pewnej maści przygłupów. Wiadomo- obraza uczuć, poza tym kler nie ma nic wspólnego z seksem a z gejami to już w ogóle. Trump pozwolił sobie na więcej: ośmieszył Watykan, katolików, całą wyprawę Batyra vel Nawrockiego która pojechała za Ocean strzelić sobie fotkę z  prezydentem USA licząc na jego poparcie w wyborach prezydenckich. I co? Ano nic. Cisza! Nie słyszę głosów oburzenia: milczy tak aktywny niegdyś Ryszard Nowak, milczy zagadnięty przeze mnie Bartosz Lewandowski, milczy polski kler. Bogatemu wolno więcej, a w zasadzie wszystko. A bogatemu ożenionemu po raz kolejny płacącemu w przeszłości za sex z gwiazdką porno wybacza się wszystko na "prawicy". 

Czy Donald Trump jest głupi? Nie, ktoś głupi nie doszedłby tam gdzie Trump. On nie jest nawet cwany. Na moje oko on jest jakiś tak naiwnie szczery-niczym dziecko- że wygląda to jak głupota. On nie umie być dyplomatą. Ale skoro po raz drugi został prezydentem to wychodzi mu na to, że robi i robił dobrze. Sobie. Bo inni dla niego się nie liczą.

Patrzę na tą fotkę Trumpa i zastanawiam się nad jednym: czy to nie jest sygnał wysłany do "swoich" w Watykanie? Czy to nie jest jedno z ostatnich przypomnień, że amerykański wywiad znowu chce mieć swojego papieża? Ktoś jeszcze naiwnie wierzy, że niedemokratyczna, zhierarchizowana instytucja bawi się w demokratyczne wybory na konklawe? 


0 komentarze:

Prześlij komentarz