piątek, 16 czerwca 2017

Sławojek Głódź znowu nadaje

Katolickie święta mają tą zaletę, że można popatrzeć i posłuchać zabiedzonych, ciemiężonych przez poprzednie władze hierarchów katolickich. Te nerwowe ruchy, histeryczna mowa, oczy rozbiegane na boki, szczupłe, wyprostowane sylwetki. No jasne! Pewnie, że żartuję. Rzućcie okiem na tych tłuściochów i oceńcie sami.

Sławoj Leszek Głódź zapragnął zmazać hańbę, jaką obłożył się Gdańsk po udziale prezydenta Pawła Adamowicza w Marszu Równości, usiłował zatem zrobić show w Boże Ciało. Chcieć a móc to dwie różne rzeczy, było słabe przemówienie godne raczej nie arcybiskupa, lecz klechy z Bobrówki, w którym roiło się od kłamstw i manipulacji.

 „Kiedy z woli wyborców u steru stanęło ugrupowanie, którego członkowie w przytłaczającej większości są katolikami, są ci, którzy zabraniają ludziom wolnym, premierowi, prezydentowi, ministrom publicznie wyznawać wiarę” 

Wie pan, jacy to katolicy ich wybrali i jakimi katolikami są rządzący? Ta polska wiara, ten katolicyzm jest płytki i na pokaz, w rzeczywistości jest zakłamany do szpiku kości. Cwaniactwo, kombinatorstwo, zdrada współmałżonka, złodziejstwo, oszukiwanie wyborców i Polaków. Pójdzie się do znajomego proboszcza, rzuci na tacę i kartoteka czysta, do następnego razu! To jest kwintesencja dobrej zmiany! ‘

"Trzeba nam stawać wobec sytuacji zagrożeń, które wyrażają papieskie słowa sprzed dwóch dekad: 'brońcie krzyża, brońcie wartości, z których wyrastacie” 

Urodziłem się ateistą, osobą bezwyznaniową i niereligijną, jak każdy zresztą Polak. Urodziłem się za nieboszczki komuny, kiedy padła byłem nastolatkiem. Rodzice wychowali mnie w duchu uczciwości, szacunku dla sprawiedliwości, rodziny i najbliższych, z dala od kłamstwa, złodziejstwa i innych zachowań typowych dla katolików na pokaz. Krzyż nie ma z tym nic wspólnego!

„Bo wciąż trzeba bronić krzyża, reagować, gdy Bóg jest obrażany, kiedy Kościół jest szkalowany i poniżany, kiedy wyszydzane są przykazania Boże i zasady etyki katolickiej, nauczanie Kościoła o życiu, o rodzinie”

 Bóg nic nie mówi, że jest obrażany, nie daje znaków, że tak się dzieje. Gdzie i kiedy jest ten Kościół szkalowany? Za mało jest tuczony publicznym pieniądzem pod dobra zmianą? Wrzucanie do jednego wora Boga, głupich hierarchów kumplujących się z Rydzykiem i przykazań bożych jest wielkim nieporozumieniem. Nawet nie zadają sobie pytania, jakie pojęcie o życiu i rodzinie mają panowie pokroju Oko, Kneblewskiego czy innych asów. Przed kim, u licha, zamierzasz bronić tego krzyża, Głódź? Przed Kwachem, z którym chlałeś wódę kiedy byłeś szefem Ordynariatu Polowego, przez klęczącym Dudą czy wójtową o piskliwym głosie?

„Demon postępu i nowoczesności czyni wielkie spustoszenie, chociażby w zachodniej Europie. Znikają krzyże z budynków publicznych, w coraz większej cenie jest chrystofobia, ta swoista alergia na chrześcijan i wiarę, etos, kulturę, obyczaj"

Postęp to demon? To wyprowadź się z pałacu do ziemianki, rozdaj ubogim nieruchomości, pieniądze i zrzeknij się niesłusznej, wojskowej emerytury, Głódź! Krzyże może znikają, ale dlaczego się tam pojawiły, po co? Chrystofobii nie zauważam, bo krytyka przygłupów w sutannach i ich sług- jeszcze głupszych od klechów- nie ma nic wspólnego z krytyką Chrystusa. Powiem więcej: wy z Chrystusem nie macie nic wspólnego!

 „W muzeum historii Polski osobliwa narracja o wojennych dziejach Polski. Zabrakło w niej informacji o martyrologii Kościoła, o męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego, zdawkowo ukazana jest postać rtm. Witolda Pileckiego" 

Historia Polski nie jest historią Kościoła, to muzeum historii Polski. Niech pan Głodź wybuli z kieszeni środki na budowę muzeum kościelnego, skoro mu doskwiera jego brak.

„Liczne objawy moralnej atrofii, kpiny z tragedii smoleńskiej, z traumy rodzin, znów rozbudzonych po bulwersujących ekshumacjach" 

Pijaku w sutannie! Kieruj swe wyliczanki w stronę Kaczyńskiego śmiejącego się 10 maja, skandującego swoje własne imię, do zakłamanego Macierewicza i jego „podkomisji”, zwykłej zbieraniny dyletantów!

Marnuje się chłopina w tym Gdańsku, marnuje! Może Antek Macierewicz zrobi go szefem Ordynariatu Polowego Wojsk Obrony Terytorialnej?

 Przeczytaj, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

 

1 komentarz: