środa, 15 stycznia 2014

Lanie wody w Watykanie

News dnia: papież Franciszek ochrzcił dziecko pary, która ma ślub cywilny, Przełom, nowość, rewolucja, miłosierdzie!- zachwycali się redaktorzy w tiwi, żałujący chyba, że ich pracodawcy nie zdecydowali się na transmisję z Watykanu. W Polsce gender, w Watykanie chrzest dzieci, których rodzice nie zawarli kościelnego ślubu i… karawana jedzie dalej!

Jaki przełom, jaka nowość, jaka rewolucja? Jeśli ktoś widzi różnicę w chrzcie nieświadomego dziecka rodziców po ślubie kościelnym, a nieświadomego dziecka rodziców bez takiego ślubu, to proszę mi ją wskazać. Nie ma znaczenia, czy dziecko chce ochrzcić małżeństwo, narzeczeństwo, czy związek partnerski. Nie ma żadnej różnicy! W każdym z przypadków chrzczony nie wie, co się dzieje. Jest to akt zniewolenia, co pokazują sprawy związane z aktem apostazji, czyli wystąpieniem z Kościoła katolickiego: wszyscy rzucają kłody pod nogi  zdecydowanemu na opuszczenie KKorporacji , zasłaniając się głównie chrztem, którego zmyć, czy zatrzeć, nie można.

Co chcą pokazać rodzice dziecka ochrzczonego przez Franciszka? Gołym okiem widać, że są to katolicy, że nie są to ludzie spoza struktur KKororacji, Nie mogą być, skoro błagali o udzielenie sakramentu proboszcza. Ateista, czy antyklerykał, nie zawraca sobie głowy chodzeniem po prośbie do pana w sukience, bo obecność persony, wysługującej się Watykanowi, nie jest im w życiu potrzebna. Sprawa jest prosta: nie ma kompromisów z klerem i KKorporacją: nie daję na tacę, nie przyjmuję księdza po tzw. kolędzie, nie biorę udziału w katolickich obrzędach, nie będzie na moim pogrzebie księdza, nie zamierzam po śmierci gnić na katolickim cmentarzu, zatem niech watykańscy funkcjonariusze trzymają się ode mnie z daleka! Rodzice, których papa ochrzcił dziecko, mają inną mentalność. Ale kto wie, może jako łamiący Dekalog i zasady wiary katolicy zaliczyli wpadkę i dali w ten sposób początek nowemu życiu? A gorliwi katolicy mają traumę, nie mogą znieść, że ich potomek jest nieochrzczony. Dziwnym trafem kiedy oddają się cielesnym uciechom, grzesznemu seksowi przedmałżeńskiemu ( w ocenie KKorporacji) wyrzutów sumienia nie mają!

 „Chrzest jest sakramentem, który umacnia naszą własną wiarę i angażuje nas jako członków życia w Chrystusie i jego Kościele”- wyznał papież podczas ceremonii chrztu. Zabawne: czyją umacnia wiarę to oblanie wodą? Jego rodziców biologicznych, czy może chrzestnych, bo na pewno nie dziecka? Cały ten cyrk ma na celu jedno: pozyskanie dla KKorporacji tych duszyczek, które z jakichś powodów przestali uczestniczyć w katolickich obrzędach. Papa Franciszek chce umożliwić im powrót, by kler nadal mamił ich obietnicami „życia wiecznego”. Może kolejni naiwni sprezentują Harleya Davidsona pasterzom, licząc na dobre miejsce w niebie? A papa swoje: „Chrześcijanie niech nie będą legalistami i obłudnikami, lecz jak Pan Jezus, niech gorliwie szukają człowieka, leczą ludzi, miłują ich, ukazując w ten sposób miłość Boga”. Chrzest niemowlaka pokazał, że jego rodzice są obłudnikami i konformistami. Oni nie szukali dla swego dziecka drogi, która obrał pan Jezus. Chrystus przyjął chrzest, świadomie i dobrowolnie, w wieku 30 lat.

Jeśli masz czas i ochotę, kliknij i wypromuj. Dzięki!:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz