niedziela, 23 października 2011

Biedny polski Kościół

Uległość wobec Kościoła katolickiego władzy z końca minionego systemu o których przez ostatnie lata katoprawica krzyczy że niemiłosiernie prześladowali kler ma dla nich- i tylko przez nich!- uzasadnienie: obawa o swój los i jutro. Bonzowie ze zdychającej PZPR i kończącej swej żywot Polski Ludowej szukali możliwości przypodobania się Kościołowi sterującego opozycją. Czym można było wtedy udobruchać Kościół, zabezpieczyć swoją przyszłość, być niemal pewnym zaniechania jakichkolwiek rozliczeń i spokojnego żywota na emeryturze? Włodarze wiedzieli że kiedyś nastanie nowe zrobili więc wszystko by zadbać o interesy Kościoła katolickiego. Z zadowoleniem zasiedli do rozmów przy Okrągłym Stole który był parawanem bo najważniejsze rozmowy, ze stroną kościelną właśnie, dawno już komuniści przeprowadzili. Jednego wszak nie przewidzieli: uważali iż władza oddana „Solidarności” długie lata spoczywać będzie w rękach dawnej opozycji. „Solidarność” po wyborach 1989 robiła wszystko by przypodobać się klerowi, za wszelką cenę chcąc przebić osiągnięcie pokonanej PZPR której działacze zostawili Kościołowi prezent w postaci regulacji stosunków Państwo- Kościół.


Współpraca partii przewodniej i Kościoła miała się doskonale, w 1987 roku komuniści opracowali projekt ustawy całkowicie zabraniający aborcji. W roku tym do Polski zawitał Karol Wojtyła, nie śmiem sugerować że chcieli komuchy się mu pochwalić… Informacje spoczywające w Biurze Politycznym były do wglądu dla biskupów katolickich Ci już wtedy ujawniali cenzorskie zapędy usiłując ingerować w treść emitowanych programów. Oczywiście nie z taką siłą jak ma to miejsce dzisiaj kiedy media zobowiązane są do przestrzegania „wartości chrześcijańskich” oraz uważać by nie obrazić „uczuć religijnych” ale wystarczyło mocy by zablokować w publicznej TV „Ostatnie kuszenie Chrystusa” Martina Scorsese. Ustawa Państwo- Kościół nie była przygotowana na kolanie, prace nad nią nie były prowadzone w pośpiechu lecz sumiennie, z pełną starannością co zajęło nie tygodnie czy miesiące lecz całe lata! To była jedna z najdłużej przygotowywanych ustaw w całym PRL! Nie jest tajemnicą że wpływało to niekorzystnie na kraj i jego przyszłość: słabsza z każdym rokiem i miesiącem władza godziła się w zasadzie na wszystko czego żądał Kościół. W maju 1989 Sejm przegłosował ustawę która gwarantowała zwrot przez Państwo zagrabionych majątków, dawała klerowi prawo handlu ziemią i budynkami, przyznawała niesprawiedliwe ulgi podatkowe i celne rujnujące budżet. Kościół uzyskał prawo do zakładania własnych stacji radiowych i telewizyjnych, prawo do posiadania organizacji Caritas dotowanej przez budżet Polski oczywiście. Polskę zmuszono do finansowania uczelni katolickich i dotowania rozmaitych instytucji katolickich. Zastanawia mnie pewna manipulacja którą kler opanował do perfekcji i którą po dziś dzień karmi maluczkich: skoro kościelni twierdzą że Kościół jest powszechny, że jest to wspólnota ludzi, koro ludzie tworzą Kościół i jego dobra rzekomo służą wszystkim jak się głosi choć wiadomo że Polacy mają z nich figę z makiem po co było cokolwiek Kościołowi zwracać skoro i tak korzystamy z tego wszyscy, cała Polska do której ów dobra należały? Przede wszystkim nikt nie zadał pytania skąd mienie tak wielkiej wartości Kościół posiadał, skąd wziął środki na pozyskanie wszystkich tych nieruchomości, ziem, bogactw? Tego tematu wstydliwie się nie poruszało. Ba, dziś prócz antyklerykałów nikt o to nie pyta! Kościół oczywiście był przeciwny Polsce feudalnej i dziesięcinom, od wieków był za prawem i sprawiedliwością… Wielkim bodźcem do działań kleru katolickiego był wybór Karola Wojtyły na papieża. Katolickie środowiska po dziś dzień przedstawiają papieża Polaka jako tego który wyprowadził kraj z odmętów komunizmu co jest ewidentną bzdurą i manipulacją, milczeniem pomijają zaś fakt że polityka Watykanu podczas pontyfikatu Wojtyły skupiona była na grabieży Polski i napchaniu kies Kościołowi. Słowa protestu nie padły z usta papieża na wielkie ulgi zapisane w ustawie Państwo- Kościół, nie martwił się papież ekonomicznymi konsekwencjami jakie spotkać miały Polskę i mieszkańców. Polska traci to Kościół zyska… Cała ustawa w ogóle nie powinna obowiązywać z prostej przyczyny: wszelkie ustawodawstwo niekorzystne Kościołowi i klerowi zrekompensowano już z nawiązką, katoprawica dawno już uznała akty prawne rodem z PRL za niebyłe, wielu polityków z tego środowiska uznało że czasy między 1945 a 1989 to nie była wolna Polska. Dlaczego wiec ma obowiązywać ustawa przegłosowana za nieboszczki komuny? No i jak można regulować stosunki Państwa czterdziestomilionowego z grupką biskupów? A jeśli Kościół jest powszechny jak głoszą oni, po co więc regulować stosunki Państwa (Polaków) z Kościołem (wierni, Polacy?).


Z niejakim zdziwieniem stwierdziłem że jest jeszcze masa osób które ów ustawy nie czytały. Znajdują się w niej przepisy sprzeczne nie tylko z prawem ale i Konstytucją. Jeśli uchwala się przepisy stanowiące iż Kościół rządzi się w swoich sprawach ( co to za sprawy? można pod to podciągnąć wszystko!), tworzy się twór o nazwie Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu wbrew prawu ( Episkopat nie został wybrany przez Polaków w powszechnych, demokratycznych wyborach), wpisuje się kuriozum na mocy której kościelna osoba prawna nie odpowiada za zobowiązania innej kościelnej osoby prawnej ( to jak to jest- przecież te osoby prawne należą do jednego Kościoła katolickiego?), że środki na działalność Kościoła ma pochodzić m.in. z subwencji, dotacji i ofiar pochodzących od krajowych instytucji i przedsiębiorstw państwowych... Nie mamy poważniejszych spraw do finansowania? A propos finansów: ile to już lat łamane jest ustawa której zapis stanowi iż Inwestycje sakralne i kościelne są finansowane ze środków własnych kościelnych osób prawnych a rzeczywistość pokazuje że dokłada do tego budżet via samorządy bądź Ministerstwo Kultury? No i… jak to wygląda : ustawa zawarta przez komuchów, heretyków tak rzekomo prześladujących Kościół i kler katolicki? Wie z pewnością na ten temat niejaki Marek Piotrowski, były esbek który przez lata robił interesy z Kościołem i dla Kościoła via Komisja Majątkowa . Dziś kler chce zrobić z niego kozła ofiarnego, tylko patrzeć jak sobie ów pan przypomni że że był oficerem prowadzącym Romana Kotlińskiego! Niesławna Komisja Majątkowa w która była swoistym państwem w państwie rozdała Kościołowi wszystko to czego on sobie zażyczył. Twór który był stroną w sporze ( rzecz niebywała!) w której zasiadali przedstawiciele strony kościelnej nie podlegał świeckiej, państwowej kontroli. Od decyzji Komisji nie było odwołań, jej złodziejskie orzeczenie nie podlegały zaskarżeniu, nie było dyskusji. O jej istnieniu Polacy dowiedzieli się z antyklerykalnej prasy kiedy Komisja szalała już na całego, bardziej boleśnie przekonywali się o niej ci których decyzje dotykały. Jak pewien rolnik który otrzymał suchą informację na piśmie że ziemia którą dzierżawi od Państwa a w którą zainwestował ( wielkie gospodarstwo, rolne, agroturystyka itp.)decyzją sądu kapturowego czyli Komisji Majątkowej należy do Kościoła katolickiego więc ma się z niej pan wynosić… Rząd PO-PSL zlikwidował Komisję lecz nie w celu wyjaśnień i cofnięcia jej poczynań, nic podobnego! O sprawie się zapomni, nikogo nie ukarze… Ziemia do której Kościół był rzekomo tak przywiązany przed laty i za nią bardzo tęsknił po odzyskaniu błyskawicznie zostawała sprzedawana. Motywy z ziemią czy nieruchomością nawet i bez Komisji kler opanował do perfekcji: wskazywano paluchem tą i tą ziemię, tą czy tamtą nieruchomość i żądano „sprzedaży” z 99% bonifikatą! Kto by tak nie chciał?

 
Już w rzekomo wolnej Polsce posłuszny klerowi rząd nie widział ważniejszych kwestii od zapewnienia klerowi nieograniczonej wręcz władzy. Rozpoczęto prace nad konkordatem, hańbiącą umową międzynarodową czyniąca z Polski poddanych Watykanu. 17 lipca 1989 roku nastąpiło wznowienie stosunków dyplomatycznych z Watykanem, Zeus raczy wiedzieć po co. 12 marca 1993 roku usiłowano wprowadzić w błąd iż trwają prace końcowe nad wynegocjowanym tekstem definitywnym umowy. Otóż żadnych prac nie było, władzy podsunięto do podpisania gotowy dokument, opracowany wyłącznie przez stronę kościelną. 2 maja 1993 roku doszło do rzekomego uzgodnienia ( od początku wszystko było uzgodnione) i przyjęcia przez obie strony tekstu umowy konkordatowej. Rząd na czele którego stała Hanna Suchocka ( dziś ambasador w Watykanie tak na marginesie) wepchnął Polskę w ręce Watykanu obarczając kraj kolejnymi obciążeniami finansowymi. Chwała posłom którzy tego samego miesiąca uchwalili wotum nieufności dla rządu a prezydent Lech Wałęsa, klerykał w którym Kościół widział strażnika swoich poczynań, rozwiązał parlament. Konkordat narzuca Polsce i jej mieszkańcom ( również innowiercom i ateistom) święta wolne od pracy, ingeruje w edukację, życie społeczne, małżeńskie… we wszystko. Jakby tego było mało Polskę zmuszono do dotowania Papieskiej Akademii Teologicznej oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Dlaczego nie finansuje ich Watykan włada nie śmiałaby nawet zapytać! Pasmo nieszczęść spadło na Polskę: w 1990 r. rząd Mazowieckiego zrealizował postulat Kościoła, wyrażony na posiedzeniu komisji wspólnej, i przywrócił religię do szkół. W 1993 r. za Suchockiej przyjęto ustawę zakazującą przerywania ciąży, szef MSZ Krzysztof Skubiszewski podpisuje konkordat za co po śmierci pochowany został w Panteonie Wielkich Polaków Świątyni Opatrzności Bożej. Na którą bogate Państwo polskie niemało wyłożyło.

Po wyborach łka dewota Jarosław Gowin o którym mówi się że jest ateistą. Nie przeszkadza mu to w robieniu interesów z kard. Stanisławem Dziwiszem. O nim również się mówi że nie wierzy… w innego bożka jak pieniądze. Gowin śpieszy z informacją że źle mu się robi, chyba spać po nocach nie może, że niegodziwością jest przykręcenie Kościołowi kurka z pieniędzmi! Kościół wg Gowina jest biedny że ho ho! W wielu klasztorach pali się drewnem zebranym w lesie! Prawdziwy skandal po prostu! Skandalem jest też dla posła nie to, że zaledwie drobna część dóbr nielegalnie skonfiskowanych przez komunistów wróciła do Kościoła, ale to że inni dawni właściciele swoich majątków nie odzyskali! Jacy to właściciele? Ano gro z nich to ci wywodzący się z rodów przed wiekami knującymi przeciw Polsce za to stojący w doskonałych relacjach z Kościołem. Proponowałbym Gowinowi by zaapelował do kleru okupującego Kraków by wzięli na swe barki utrzymanie tych zapadłych klasztorów jeśli najpierw pan poseł wymieni ich położenie i nazwy. Mały Rzym, Świętogród, bo tak nazywany jest Kraków posiada najwięcej klasztorów i Kościołów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Jeśli to są dziedzictwa kultury niezbędne do utrzymywania tożsamości Polski i Polaków to ja jestem biskupem! Ponad 1000 nieruchomości przekazano w Krakowie klerowi katolickiemu. Państwo straciło z tego tytułu zyski a zgarnął je Kościół. Nie płaci podatku od nieruchomości przy tym bo po co skoro państwo im na to pozwoliło? Majątek krakowski ten liczony jest w grubych miliardach złotych, zysków do tej pory nie oszacowano ale są wielkie. Nie przeszkadza to ciągle wystawiać ręki do władz Krakowa po nowe. Bo trzeba to utrzymać i wyremontować. Łoży na to Polska a zyski zbiera Kościół…
Kilka dni temu portal Money.pl opublikował ( czy może przepisał z pewnego antyklerykalnego tygodnika) - dane ile zarabia Kościół katolicki. Z tacy, poprzez dotacje budżetowe i dofinansowania z UE, poprzez czerpanie korzyści z wynajmu, zwolnień podatkowych i przywilejów. Wychodzą wielkie sumy. Dziwi to jeszcze kogoś skoro w polskim prawie są i takie kwiatki :

Kwota darowizn od osób prawnych na budowę kościoła może stanowić 10% ich dochodu (art. 18 pkt 1 ust. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych). Dochód przed opodatkowaniem można pomniejszyć również o dokonane darowizny na cele kultu religijnego. Można odliczyć darowizny dla kościołów , nie więcej jednak niż 6% dochodu. Fiskus akceptuje jako cele kultu religijnego m.in. budowę czy remont kościoła, jego wyposażenie oraz zakup przedmiotów liturgicznych.
Jak to było? Błogosławieni ubodzy…




1 komentarz:

  1. Przyjdzie czas,że odbierzemy wszystko co ukradł ten jebany kościół watykański.Blisko coraz bliżej.

    OdpowiedzUsuń